Pierwszy raz przyszło do mnie to uczucie, gdy próbowałam ogarnąć pierwszą fakturę.
Patrzyłam na ten świstek z numerami, NIP-em, stawką VAT i miałam wrażenie, że trafiłam do równoległego świata. Świata, w którym mówi się innym językiem – i nikt nie daje Ci tłumacza.
Później przyszły kolejne papiery.
ZUS. Deklaracje.
Umowy.
I choć miałam pomysł na firmę, energię, klientów – tonęłam w formalnościach.
Być może jesteś właśnie w tym miejscu. Wiesz, co chcesz robić. Masz klientów, pomysł, marzenia. Ale nie wiesz, jak to wszystko zapisać, gdzie to wysłać, co oznacza „PIT-5” i dlaczego urząd nie może po prostu... zadzwonić.
Masz wrażenie, że prowadzisz dwa etaty:
👩💻 Jeden – w swojej firmie
📑 Drugi – w biurze dokumentów, które same się nie wypełnią
To nie Twoja wina, że nie ogarniasz wszystkiego.
System jest trudny. Język formalny potrafi przytłoczyć. Ale z tego chaosu da się wyjść. Krok po kroku. Z pomocą. Bez spiny.
Nie udawaj, że wszystko ogarniasz. Nie musisz.
Zrób listę rzeczy, które Cię przytłaczają. Nawet jeśli to tylko: „co ja mam zrobić z tym pismem z ZUS-u?”
Napisz do mnie.
Pokażę Ci, że księgowość może być prosta. Albo chociaż... spokojniejsza.
📩 kontakt@biurospokojnieksieguje.pl
📱 @spokojnie_ksieguje – Facebook
💬 Darmowa wiadomość to nie zobowiązanie.
To pierwszy krok do odzyskania spokoju.
Spokojnie. Twój biznes nie musi tonąć w papierach.
Możesz działać. Po swojemu.
A ja pomogę Ci z resztą.